Autor |
Wiadomość |
Anpohabas9 |
|
|
Karol |
Wysłany: Sob 13:50, 20 Sie 2005 Temat postu: dd |
|
szczyt siły zgąć tak złotówke żeby zie orzełek zesrał
--------------------------------------------------------------
wsiada dziadek do traktoru babcia też umie robić naleśniki
----------------------------------------------------------------------
idze baba do kościoła a tam deszcz
----------------------------------------------------------------------
przchodzi kamil do piotrka a tam karol
--------------------------------------------------------------- |
|
|
Norbiak |
Wysłany: Sob 16:11, 13 Sie 2005 Temat postu: |
|
W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera:
- Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzielibyśmy dla pieska...
- Hurrra!!! - krzyczą dzieci. - Będziemy mieć pieska..!
----------------------------------------------------------------------------------
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!
-------------------------------------------------------------------------------------
Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.
===============================================
Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan???!!!
- Dobra, niech będzie 4.
=============================================== |
|
|
Gangsta_Girl |
Wysłany: Wto 23:01, 09 Sie 2005 Temat postu: |
|
Międzynarodowa wycieczka przyjeżdża pod największy wodospad świata:
-O god, it's wonderful.
-O mein gott, das ist wunderbar.
-Gospodin, eto pierkrasnoje.
-O k***a, ja pierdole. |
|
|
Karol |
Wysłany: Wto 17:58, 09 Sie 2005 Temat postu: DD |
|
Idzie mąż z żoną i żona zobaczyła stringi i mówi do męża:
z-męzu kup mi
m-nie dla takiego kombajnu rozmiaru niema
No i w nocy mu się zachciało umcia umcia i przytyka się do żony a żona na to:
-dla takiego kłosa kombajnu zapuszczac nie będe
heheheh |
|
|
Gangsta_Girl |
Wysłany: Wto 1:35, 09 Sie 2005 Temat postu: |
|
Jezus poprosił Boga, żeby dał mu odwiedzić ludzi na ziemi. Kiedy Bóg się zgodził, Jezus idąc ścieżką spotkał jaraczy.
- Chłopaki, chciałbym wam coś powiedzieć!
- Dobra koleś, ale najpierw zapal z nami.
I tak po paru minutach Jezus ściągnął kilka machów...
- No i co fajnie? Co miałeś nam powiedzieć?
- Chłopaki, jestem Jezus Chrystus
- I o to właśnie chodziło!
Siedzi wróbel na gałęzi i pali jointa. Przychodzi żaba i mówi:
-Wróbel daj przyjarać
-Spokix, masz. -Żaba się zjarała i poszła.
Później przychodzi krokodyl i mówi:
-Wróbel daj popalić
Na to wróbel: ŻABA TY JUŻ k***a LEPIEJ NIE PAL
Rozmawia dwóch palaczy haszyszu:
-kocham jarać dobry haszysz
-ja też, ale słyszałem, że pamięć od tego szwankuje
-ja tam nie mam z tym kłopotów
-kłopotów z czym ???
Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną Amigę na śmierć i poszedł do nieba. Staje przed Świętym Piotrem, a Św. Piotr się go pyta:
- Chciałbyś, amigowcu, pójść do nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć - odpowiada amigowiec.
- Patrz, tak wygląda niebo - mówi Św. Piotr - pokazując dookoła.
- Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa amigowiec.
- Teraz chodź, pokażę ci piekło - mówi Św. Piotr
Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach - na ekranach widać rajowane d*.*y też - dookoła leżą Amigi, a nawet najnowszy model "Amiga CD Power Belzebub" z procesorem Matolarola 40000000000, która ma 100 TMipsów.
Wracają na górę - czyli do nieba - i Św. Pieter się pyta:
- No to jak - niebo czy piekło?
- Nie obraź się, Św. Piotr - ale ja wolę do piekła - mówi amigowiec.
Dobra, pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą. Przestraszony amigowiec - krzyczy, co się stało z tamtym piekłem, które widział poprzednio. Na to jeden z diabłów odpowiada:
- To było DEMO, baranie, DEMO... |
|
|
...Acer... |
Wysłany: Pon 21:26, 08 Sie 2005 Temat postu: |
|
Wsiada skin do autobusu i jest strasznie napalony. Patrzy przed siebie i widzi zarabista zakonnice, no to on podjazd do niej i zagaduje.
S-cze zakonnica, co pwiesz na to ze pojdziemy gdzies w krzaki i sie zabawimy?
Z-ze co prosze? NIE ja nie moge jestem zakonnica
S-to co z tego, szybkok to zrobimy i nikt sie nie dowie tongue.gif
Z-ale ja skladalam sluby przed Panem Bogiem, jak ja moglabym mu cos takiego zrobic, NIE ma mowy.
No to skin juz zrezygnowany odchodzi od zakonnicy, ale kierowca ktory uslyszal ich rozmowe wola skina.
K-chcialbys przeleciec ta zakonnice?
S-no pewnie ze chce
K-no to sluchaj, ona co kazdy piatek chodzi na cmentarz o 12 w nocy i modli sie na grobie swoich rodzicow, ty przyjdziesz tam, przevierzesz sie za Jezusa i powiesz jej zeby ci sie oddala, i po sprawie tongue.gif
S-wielkie dzieki, zrobie tak
No to skin przyszedl troche wczesniej na cmentarz, przebral sie za Jezusa i schowal sie za nagrobkiem. O 12 patrzy i zakonnica przychodzi nad grob, kleka i zaczyna sie modlic. Wtedy skin wyskakuje z za nagrobku i mowi:
S- Aaaaaa! jestem Jezus i teraz masz mi sie oddac
Z- Ohhh drogi Jezusie dobrze tylko przosze cie od tylu bo nie jestem godna patrzec ci w twarz.
Skinowi to nbie przeszkadzalo wiec wzial sie do roboty. Jak skonczyl pomyslal ze juz mu to nie zalezy i sciagnie maske:
S-Aaaaaa! to ja SKIN!!
Zakonnica sciaga maske i mowi:
Z- Aaaaaa! to ja KIEROWCA!!
Mówi jasiu do kolegi:
- mam problem; moj kot wstaje rano i sra na dywan potem rozpędza sie i rozjeżdża to gowno po całym pokoju. co mam zrobic?
- hmmmmmmZwin dywan i rozłóż papier ścierny!
Spotykaja sie za kilka dni...
- co pomogło?
- Jak sie kot w korytarzu rozpędził to do lodówki dojechały same oczy!
ojciec Jasia mial fabryke w ktorej produkowano parówki, ojciec musial gdzies wyjsc i chcial, aby go Jasiu zastapil na moment, mowi do Jasia:
- Jasiu, widzisz... Do tej maszyny wkladasz barana i wychodzi parówka
Jasiu zrozumial i po chwili pyta tatę:
- Tato, a jest taka maszyna, do ktorej sie wklada parówkę i wychodzi baran?
- Tak, twoja matka |
|
|
Gangsta_Girl |
Wysłany: Pon 18:57, 08 Sie 2005 Temat postu: |
|
to ja napsize coś od siebie hmm
może go znacie może nie ale mi go opowiedział chłopak :
Był sobie farmer i miał zajebistą niebieską owieczkę którą tak uwielbiał ze hoho i miała ona wszystko i miał jeszcze białe owieczki które nie cierpiały i zazdrosciły tej niebieskiej.Pewnego dnia idzie sobie z myślą: Spotkam moją ukochaną owieczke o jak fajnie!
Patrzy rozgloda sie nie ma jej .Wkurwiony pyta białych owiec: Co żescie zrobiły z moją niebieską owieczką!!!; a te na to: nic nie wiemy gdzie ona jest.On pomyslała ze one kłamią i cos jej zrobiły wiec wszystkie pozabjał>Wtedy poszedł do domu i mówi do żony żono masz rok na znalezienie mojej niebieskiej owcy inaczej cie zabije.Po roku zona wraca i mówi: ni9e znalazłam mezu twojej niebiekiej owieczki.No to jo zabił.Tak samo było z cało rodzino.No i nie znalazł niebieskiej owieczki |
|
|
AzUrEuS |
Wysłany: Pon 18:36, 08 Sie 2005 Temat postu: |
|
hehe dobre ;]
ja napisze swoj (moge cos przekrecic)
Jada strazacy do bloku ktory sie palil
no i sepsul im sie ten podnosnik co ratuja ludzi wiec jeden koles taki dobrze zbudowany mowi do innych.... ja jestem silny wiec bedziecie zrzucac tych ludzi z domow a ja bede ich lapal no strazacy zgodzili sie no i tak zrzucaja 1-szego ten na dole zlapal zrzucaja 2 -ego tez zlapal zrzucaja trzeciego puscil go..... ci z gory mowia czemu go nie zlapales... mowilem wam ze spalonych mi nie zucajcie;d hehehe (ten spalony to byl murzyn) hehe |
|
|
Gangsta_Girl |
Wysłany: Pon 18:25, 08 Sie 2005 Temat postu: |
|
Siedzą dwa głuche gołębie na gałęzi
Jeden mówi do drugiego:h*j ci w dupe
A drugi na to: A ci w dupe!!!
buehhe to mnie zawsze rozsmiesza
Siedzą dwa gołębie na lini wysokiego napięcia Jeden Grucha drugi Jabko |
|
|
...Acer... |
Wysłany: Pon 14:24, 08 Sie 2005 Temat postu: DOWCIPY |
|
Piszcie tutaj fajne kawały napisze puzniej cos od siebie bo terez nie mam czasu |
|
|